Autor: Agata Krokosz
https://antybariera.pl
MÓJ SPACER PO GALERII
WEJŚCIE DO GALERII, W WIĘKSZOŚCI DRZWI SĄ AUTOMATYCZNIE OTWIERANE (UFF -JAKA ULGA!!!) I JUŻ NA WEJŚCIU NATURALNEJ WIELKOŚCI WAGON TRAMWAJOWY, KTÓRY WZBUDZA CIEKAWOŚĆ WCHODZĄCYCH KLIENTÓW. CO BĘDZIE DALEJ?! NO TO W DROGĘ!
SKLEPY,DUŻO SKLEPÓW, KTÓRE ZACHĘCAJĄ RÓŻNYMI ATRAKCJAMI DO ZAKUPÓW. W HOLU EKSPONATY STARYCH MODELI AUT (LATA 70-TE ). WIERZYĆ SIĘ NIE CHCE, MOŻNA BYŁO TYM JEŹDZIĆ?!
POTENCJALNY KLIENT W TYM MIEJSCU MA CZAS NA ZASTANOWIENIE I DECYZJĘ, CZY WCZEŚNIEJ UPATRZONY ARTYKUŁ W SKLEPIE RZECZYWIŚCIE JEST NIEZBĘDNY I KONIECZNY DO KUPIENIA.
CIEKAWA SPRAWA ALE I FAKT! DLACZEGO NIE MA TAM ZEGARÓW?
CZYŻBY KTOŚ ZADBAŁ O NASZ BEZSTRESOWY CZAS, NIEOGRANICZONY POBYT W GALERII?! ŚWIETNY POMYSŁ. NA WŁASNYM PRZYKŁADZIE TO WIEM, ŻE TRACI SIĘ POCZUCIE UPŁYWAJĄCEGO CZASU.
DLACZEGO NIE MA TAM OKIEN? NIE WOLNO NAM ROZPRASZAĆ UWAGI, MAMY SIĘ TYLKO SKONCENTROWAĆ NA WYDAWANIU PIENIĘDZY!!! W ZAMIAN KTOŚ ZADBAŁ O WRAŻENIA ŚRODOWISKA NATURALNEGO (OLBRZYMIE SZTUCZNE PALMY, FONTANNY). Z MIERNYM BO KRÓTKOTRWAŁYM SKUTKIEM, ALE TAK JEST ZAWSZE!
MOIM SKROMNYM ZDANIEM, GDYBY NIE BYŁO TAKICH MIEJSC -„ŚWIEŻYCH ODDECHÓW”, CAŁOŚĆ SPRAWIAŁABY WRAŻENIE CIEMNEGO BUNKRA – PONUREGO MIEJSCA, GDZIE BARDZO SZYBKO CZŁOWIEK POCZUŁBY SIĘ ZMĘCZONY I STRACIŁBY OCHOTĘ NA WSZYSTKO. WYCHODZIŁBY ZNUŻONY I NIEZADOWOLONY. NIE ZREALIZOWAŁBY SWOICH PLANÓW CZY MARZEŃ! PIENIĄDZE ZOSTAŁYBY W NASZYM PORTFELU! DLATEGO „ZARZĄDZAJĄCY” DBAJĄ O NASZE SAMOPOCZUCIE I PORTFEL. JESTEŚMY ZADOWOLENI.
WRAŻENIE OTWARTEJ, JASNEJ PRZESTRZENI ZAPEWNIAJĄ NAM OLBRZYMIE ZAMONTOWANE NA CAŁEJ POWIERZCHNI SUFITU OKNA. KLAUSTROFOBIK W TYM MIEJSCU ZAPOMINA O SWOJEJ DOLEGLIWOŚCI.
<img class="
PO „SKONSUMOWANIU WSZYSTKIEGO” PO DRODZE NADESZŁA PORA NA SKORZYSTANIE Z TOALETY. MIEJSCE DOBRZE USYTUOWANE, MNIEJ WIĘCEJ W POŁOWIE DROGI.
CZAS NA OSOBISTĄ DYGRESJĘ!!!
NIESTETY, OLBRZYMIE I CIĘŻKIE DRZWI NAWET DLA LUDZI SPRAWNYCH FIZYCZNIE STANOWIĄ WIELKI PROBLEM. DLA MNIE SĄ PRZESZKODĄ – BARIERĄ, KTÓREJ SAMODZIELNIE NIE POKONAM. PRZYKRE, ŻE WŁAŚNIE W TAKIEJ SYTUACJI KTOŚ O MNIE ZAPOMNIAŁ!!!
APEL BARDZO OSOBISTY!!!
CZŁOWIEKU NA NOGACH, POZOSTAW NAM OSOBOM NIEPEŁNOSPRAWNYM WYZNACZONE INTYMNE MIEJSCE. WÓZKIEM NIE WJADĘ DO OGÓLNIE DOSTĘPNEJ TOALETY. TY ZMIEŚCISZ SIĘ WSZĘDZIE. PAMIĘTAJ, KIEDY KORZYSTASZ Z „NASZEJ TOALETY”, ZA DRZWIAMI MOŻE CZEKAĆ WÓZKOWICZ, KTÓRY DOBIJA SIĘ, BO PILNIE POTRZEBUJE TAM WEJŚĆ!!! SŁOWO ”PRZEPRASZAM” TRACI SENS.
ROZUMIESZ TO? DZIĘKUJĘ!
PARTER JUŻ ZALICZONY. CZAS NA WYŻSZE KONDYGNACJE.
<img class="
W DZISIEJSZYCH GALERIACH NORMĄ SĄ SCHODY. NIE!!! – WINDY! – HURA !
WINDA,ALE JAKA? CAŁA OSZKLONA! ŚWIETNY POMYSŁ! W CZASIE POKONYWANIA TRASY DAJE MOŻLIWOŚĆ SZYBKIEGO PRZEGLĄDU NADCHODZĄCYCH ATRAKCJI ORAZ SPRYTNEJ KONTROLI CO NAS OMINĘŁO PIĘTRO NIŻEJ. NIC STRACONEGO! ZAWSZE MOŻNA OWE SKLEPY CZY PÓŁKI W DRODZE POWROTNEJ ODWIEDZIĆ.
BALKONY SĄ RÓWNIEŻ OSZKLONE – CO DAJE 100% WIDOCZNOŚCI NA WSZYSTKIE SKLEPY, DUŻO SKLEPÓW I ICH OFERTY.
KSIĘGARNIA – WYPRZEDAŻ DO 70%! PRZYKRE, ŻE SŁOWO DRUKOWANE JEST WYPIERANE PRZEZ CORAZ NOWSZĄ, BARDZIEJ DOSTĘPNĄ I WYGODNIEJSZĄ TECHNIKĘ. TAKIE NASTAŁY CZASY! JA OSOBIŚCIE NIE OMIJAM TAKICH OKAZJI. MOJĄ ULUBIONĄ PÓŁKĄ SĄ KSIĄŻKI ZA 5-10 ZŁ (POLECAM NP „STOKROTKI NA ŚNIEGU” RICHARD’A PAULA’A EVANS’A ). MOJE ULUBIONE SKLEPY, KTÓRE NIGDY NIE ZAWODZĄ. KIESZEŃ STUDENTA POZWALA JEDYNIE NA BARDZO PRZEMYŚLANE ZAKUPY. TAKIMI SĄ WŁAŚNIE WSZELKIE WYPRZEDAŻE! NP: TRZY BLUZKI W CENIE DWÓCH! PO CO MI AŻ TRZY BLUZKI, ALE TAKIEJ OKAZJI NIE MOGĘ OMINĄĆ! ZAWSZE SIĘ PRZYDA!
W HOLU CENTRUM SĄ OBECNE TAKŻE MIEJSCA ZABAW I KONKURSY, NAJLEPIEJ RODZINNE. DOKŁADNIE W TEN SPOSÓB ZADBANO RÓWNIEŻ O DZIECI, KTÓRE JAK WIADOMO SZYBKO SIĘ NUDZĄ (SZCZEGÓLNIE ZAKUPAMI). PRAWDOPODOBNIE CHWILE TE PRZEDŁUŻĄ POBYT W GALERII CAŁEJ RODZINKI.
WIDOCZNE SĄ TU LICZNE BANKOMATY RÓŻNYCH BANKÓW. ZADBANO O KLIENTA A RACZEJ O JEGO WYPŁACALNOŚĆ. W RAZIE POTRZEBY SŁUŻĄ SWOJĄ POMOCĄ.
WYDAWAŁOBY SIĘ, ŻE WSZYSTKIE APETYTY KONUMPCYJNE ZOSTAŁY ZREALIZOWANE. AKURAT!!! OKAZUJE SIĘ,ŻE CZUJEMY OGROMNY GŁÓD! ZASIADAMY DO STOŁU, GDZIE DBAJĄ O NASZE PODNIEBIENIE. DO WYBORU, CO KTO LUBI! CHOCIAŻ NIEZBYT ZDROWO, ALE ZA TO DROGO.
OCZYWIŚCIE W TYM MIEJSCU NIE MOŻEMY ZAPOMNIEĆ O KONSUMPCJI KULTURALNEJ. KINO OWSZEM JEST I MOŻE SPEŁNIA POTRZEBY RODZINNE. DLA MNIE OSOBIŚCIE NIE, BO PO PIERWSZE SĄ SCHODY, ALE Z TEGO NIE ROBIĘ PROBLEMU. OBECNY REPERTUAR JEST MAŁO AMBITNY I Z TEGO POWODU NIE CHODZĘ DO KINA.
WYCHODZĄC CZY RACZEJ WYJEŻDŻAJĄC Z GALERII DOSTRZEGŁAM COŚ SWOISTEGO. ZAZWYCZAJ WSZYSTKIE BUDYNKI SĄ NA ZEWNĄTRZ MAŁO ATRAKCYJNE,BRAKUJE ZIELENI I ŁAWEK. CZYŻBY ZNOWU KTOŚ ZADBAŁ O INTERES FIRMY? SZKODA CZASU NA PRZESIADYWANIE NA POWIETRZU I DLATEGO PROSTO Z PRZYSTANKU (BO REKLAMĘ WIDAĆ Z DALEKA) ZMUSZENI JESTEŚMY UDAĆ SIĘ DO ŚRODKA GALERII, BEZPOŚREDNIO KONSUMOWAĆ.
WE WSZYSTKICH CENTRACH HANDLOWYCH NASZA KONSUMPCJA (PRAKTYCZNA I SPOŁECZNA) REALIZUJE SIĘ NA PODOBNYCH ZASADACH.
Dr Zbigniew Bajka – medioznawca „dwunożny” – historyk i socjolog po studiach na Uniwersytecie Jagiellońskim, prasoznawca z tytułem doktora Uniwersytetu Warszawskiego. Z jednej strony badacz rynku mediów i ekpert, często komentujący – w prasie, radiu, telewizji i internecie – wydarzenia i problemy z tym rynkiem związane, z drugiej – wykładowca historii komunikowania, zajmujący się także dziejami reklamy.
<img class="
<img class="
<img class="
<img class=" agata="" krokosz:="" czym="" dzisiaj="" jest="" dziennikarstwo="" obywatelskie?
<img class="
Zbigniew Bajka: DZIENNIKARSTWO OBYWATELSKIE to rodzaj dziennikarstwa uprawiany przez nieprofesjonalnych dziennikarzy a dotyczący ważnych kwestii społecznych. Istotnym impulsem dla jego rozwoju stało się upowszechnienie Internetu. Przedtem funkcjonowało głównie poprzez różnego rodzaju gazetki, np. osiedlowe, na studenckich kampusach (jak w Niemczech).
<img class=" ale="" znalazłem="" także="" w="" internecie,="" że:
<img class="
Początków tego rodzaju dziennikarstwa można upatrywać w serwisie Independent Media Center, zwanym Indymedia, który powstał w 1999 roku przed szczytem Światowej Organizacji Handlu w Seattle. Jego celem było dostarczanie informacji antyglobalistom i utworzenie przekazu medialnego alternatywnego do nurtu mediów komercyjnych.
<img class=" indymedia="" stały="" się="" na="" tyle="" popularne="" całym="" świecie,="" że="" obecnie="" funkcjonują="" w="" internecie,="" nadają="" radiostacjach="" offowych,="" wydają="" gazetki,="" tworzą="" lokalne="" redakcje,="" mają="" programy="" telewizyjne="" kablówkach.="" każdy="" może="" załączyć="" tekst,="" zdjęcie="" lub="" plik="" multimedialny,="" nie="" ma="" żadnego="" ograniczenia,="" wszystkie="" materiały="" są="" automatycznie="" publikowane="" (zasada="" „open="" publishing”).="" jedyna="" ingerencja="" ze="" strony="" wydawcy="" polega="" graficznym="" wyeksponowaniu="" co="" ciekawszych="" tekstów.="" jest="" to="" medium="" najbardziej="" zbliżone="" swojej="" formie="" do="" obywatelskiego,="" gdyż="" tu="" żadnej="" cenzury.
<img class="
<img class=" ak:="" czy="" zna="" i="" pamięta="" pan="" jakieś="" wydarzenia,="" które="" w="" polsce="" zapoczątkowały="" dziennikarstwo="" obywatelskie?
<img class="
ZB: Okrągły stół i atmosfera przed wyborami w 1989 roku. Polska „zakwitła” wówczas tysiącami gazetek, sytuacja powtórzyła się przed wyborami samorządowymi – dzięki prasie obywatelskiej wybrano wielu nowych i aktywnych ludzi do władz. Sam szkoliłem wówczas takich dziennikarzy w Krakowie, jak też wydałem kilkanaście numerów gazety osiedlowej, dzięki której zmieniliśmy diametralnie skład Rady Osiedla.
<img class=" drugim="" wydarzeniem,="" które="" pamiętam="" było="" spotkanie="" założycielskie="" stowarzyszenia="" prasy="" lokalnej="" w="" puszczykowie="" pod="" poznaniem="" *byłem="" jednym="" z="" „akuszerów”="" spl="" i="" do="" dzisiaj="" utrzymuję="" wieloma="" redakcjami="" kontakty.="" dzięki="" stowarzyszeniu="" powstała="" niezależna,="" prywatna="" prasa="" lokalna="" polsce.
<img class="
Gazety te wspierały działania licznych Komitetów Obywatelskich – de facto więc były to także w nazwie gazety obywatelskie.
<img class=" jednak="" dopiero="" upowszechnienie="" internetu="" doprowadziło="" do="" zmiany="" charakteru="" tego="" dziennikarstwa="" i="" oparcia="" go="" na="" tym="" nowym="" medium.="" ponieważ="" o="" wielkiej="" sile="" świadczy="" głównie="" jego="" interaktywnoŚĆ,="" dająca="" szanse="" każdemu="" obywatelowi="" w="" kilka="" sekund="" przekształcenie="" się="" z="" odbiorcy="" nadawcę,="" stał="" internet="" kanałem="" dającym="" możliwość="" masowego="" dotarcia="" umożliwiającym="" szeroki="" udział="" obywateli="" informowaniu="" komentowaniu="" rzeczywistości.="" daje="" także="" szansę="" współpracę="" międzynarodową="" zakresie,="" oraz="" –="" co="" ważne="" internauci,="" za="" pośrednictwem="" sieci="" mogą="" „skrzyknąć="" się”="" szybko="" demonstrować="" czynnie="" (i="" osobiście)="" jakiejś="" ważnej="" społecznie="" sprawie.="" tzw.="" listy="" poparcia="" pokazują="" też,="" jak="" wielu="" dana="" sprawa="" może="" liczyć="" określonym="" czasie.="" nie="" uznaję="" więc,="" niektórzy,="" że="" początki="" to="" polska="" wersja="" wikinews="" 2005="" roku.
<img class="
<img class=" ak:="" jak="" dziennikarstwo="" obywatelskie="" wygląda="" w="" polsce="" dniu="" dzisiejszym?
<img class="
ZB: Oprócz iThink.pl (bodaj pierwszego, tego typu) mamy portale dla niezawodowych dziennikarzy stworzone przez dwie zagraniczne grupy medialne (Polskapresse – Wiadomości24.pl, Mecom – MMM Moje Miasto), podobny serwis stworzyła Interia (Interia360.pl) oraz Onet (www.wiadomosci.onet.pl/waszymzdaniem/index.html ). Od 2004 roku działa w Elblągu ESWiP (Pozarządowiec i Telewizja Obywatelska – bardzo aktywne w ruchu obywatelskim)
<img class=" oh="" yeon="" ho="" twórca="" serwisu="" ohmynews="" posługuje="" się="" hasłem="" „każdy="" obywatel="" jest="" reporterem”="" oraz="" określeniem="" „dziennikarz="" –="" obywatel”.="" web2="" daje="" możliwość="" funkcjonowania="" wiki-blogom,="" używania="" nowych="" technologii="" dla="" powstawania="" i="" rozwijania="" stron="" internetowych,="" ale="" także="" generowanie="" treści="" przez="" użytkowników="" tworzenie="" serwisów="" społecznościowych="" wykorzystywanie="" wspólnej="" pracy="" ważnych="" spocznie="" celów.="" serwisy="" społecznościowe="" właśnie="" dają="" wielką="" szansę="" dziennikarstwa="" obywatelskiego.
<img class="
<img class=" ak:="" jaka="" jest="" w="" takim="" razie="" rola="" dziennikarstwa="" obywatelskiego?
<img class="
ZB: Poprawić, ulepszyć, zmienić rzeczywistość za oknem – to główny chyba cel dziennikarstwa obywatelskiego. I to się nie zmieniło od początku tego ruchu – raczej rozwinęła się paleta celów, możliwości i oczekiwań w stosunku do mediów obywatelskich. Obecnie- w dobie internetu, gdy każdy obywatel poprzez "wirtualne okno" może poznać obecny świat, obecną chwilę, ten ruch rozwija się tak samo!!!, zwiększa się tylko dostępność Internetu i liczba chętnych do uczestniczenia w tych działaniach. Skala tematów i spraw stale się rozwija, a niektóre działania mają charakter międzynarodowy, a za chwilę światowy (ACTA). Obywatele bowiem niekoniecznie muszą zajmować się sprawami lokalnymi, choć te są najbardziej nośne, mogą też i pewnie będą w przyszłości, podnosić kwestie o zasięgu międzynarodowym i światowym.
<img class="
<img class="
AK: Jaki w takim razie wpływ wywiera dziennikarstwo obywatelskie na
<img class=" a="" .na="" zwykłych="" obywateli;
<img class="
b .na młodych dziennikarzy;
<img class=" c="" .na="" studentów="" dziennikarstwa.
<img class="
<img class=" zb:="" ad="" a="" obywatele="" mogą="" poczuć,="" że="" mają="" coraz="" większy="" wpływ="" na="" działania="" władzy="" i="" decyzje="" ich="" dotyczące,="" siłę="" daje="" im="" też="" to,="" żę="" inni="" (czasem="" wielu)="" myślą="" podobnie.
<img class="
ad b i c/ przede wszystkim umożliwia zdobycie doświadczenia przez młode osoby, które swoją przyszłość wiążą z dziennikarstwem. Obecnie trudno znaleźć pracę w tym zawodzie, wszędzie wymagane jest właśnie owo doświadczenie lub oferowane są praktyki. Zwykle darmowe, czyli po prostu czysty wyzysk. W tej formie dziennikarstwa można też pisarsko wyżyć się, dzielić swoimi przemyśleniami, ćwiczyć sztukę pisania i formułowania myśli w piśmie, choć początki mogą być trudne. Jest to też – zwłaszcza dla młodych, aktywnych ludzi forma samorealizacji, daje też radość z uczestnictwa w czymś ważnym, pożytecznym i ciekawym. Dla studentów i absolwentów dziennikarstwa może to być jakieś też spełnienie ich marzeń, a czasem też droga do „dużych” mediów.
<img class="
<img class="
AK: Od lat zna Pan dziennikarzy i bada środowisko Czy rozwój dziennikarstwa obywatelskiego wpływa negatywnie, a może pozytywnie na dziennikarstwo tradycyjne? Jakie problemy z tego wynikają?
<img class=" zb:="" obecnie="" dla="" wielu="" dziennikarzy="" (wyjąwszy="" grupę="" ”gwiazd”)="" jest="" niepewność="" jutra.="" „czwarta="" władza”="" to="" dzisiaj="" władza,="" ale="" właścicieli="" mediów,="" nie="" ma="" silnego="" związku="" zawodowego,="" który="" może="" bronić="" przed="" zwolnieniami,="" degradacja="" finansową="" itp.="" z="" tym="" wiąże="" się="" rozbicie="" środowiska="" dziennikarskiego="" (kilka="" stowarzyszeń,="" większość="" należy="" nigdzie).="" wyjątkiem="" są="" związki="" zawodowe="" w="" telewizji="" i="" radiu="" (jest="" ich="" wiele),="" głównym="" zadaniem="" obrona="" funkcyjnych="" związkowych="" zwolnieniami.="" krajach="" europy="" istnieją="" silne="" reprezentacje="" dziennikarskie,="" też="" istnieje="" tam="" status="" profesjonalnego="" dziennikarza="" potwierdzone="" legitymacjami="" (kartami)="" dziennikarza.="" poza="" dziennikarze="" czasem="" wchodzą="" układy="" władzą="" politykami,="" co="" sprzyja="" obiektywizmowi="" dziennikarskiemu.="" wreszcie="" mamy="" sporą="" mediów="" kryjących="" swoich="" sympatii="" politycznych.
<img class="
<img class=" ak:="" czy="" dziennikarstwo="" obywatelskie="" żeruje="" w="" jakimś="" stopniu="" na="" dziennikarstwie="" tradycyjnym?="" jest="" dla="" niego="" zagrożeniem?
<img class="
ZB: Nie sądzę, aby przeciętny obywatel żerował na pracy dziennikarzy dużych mediów. Mimo dystansu tych „dużych” mediów do dziennikarstwa obywatelskiego, wielu dziennikarzy z gazet i czasopism przyznaje, że materiały z mediów obywatelskich są dla nich bodźcem do zajmowania się sprawami, dotychczas im nieznanymi, jak też, że w docieraniu do trudno dostępnych źródeł pomagają im nierzadko dziennikarze i media obywatelskie.
<img class="
<img class="
AK: JAKA BĘDZIE PRZYSZŁOŚĆ DZIENNIKARSTWA OBYWATELSKIEGO WG PANA?
<img class=" zb:="" odpowiem="" krótko="" –="" będzie="" się="" rozwijać,="" bo="" taka="" jest="" potrzeba.="" a="" jeśli="" chodzi="" o="" konkrety,="" to="" kto="" wie,="" jakie="" stworzą="" dla="" dziennikarstwa="" w="" ogóle,="" szczególności="" obywatelskiego,="" wymiany="" opinii="" nowe="" możliwości="" techniczne?="" one="" dużym="" stopniu="" mogą="" decydować="" rozwoju="" tej="" formy="" obywatelskiej="" aktywności,="" zarazem="" aktywności="" mediach.=""
DZIENNIKARSTWO OBYWATELSKIE
NIEZWYKLE WAŻNE FOTO
Z ogromnego albumu „100 ZDJĘĆ, KTÓRE ZMIENIŁY ŚWIAT” wybrałam zdjęcie Matuschki – „BREAST CANCER” (1993r.) Tłumacząc wybór tej fotografii powinnam się mocno otworzyć. Może to głupie albo wręcz śmieszne, ale ja się z autorką tej fotografii identyfikuję. <img class="
Jeszcze kilkanaście miesięcy temu (podobnie jak Matuschka), byłam w depresji i bałam się odbioru mojej osoby przez otoczenie. Długo nie wychodziłam z domu myśląc,że jak się zbierze grupka obcych mi ludzi i coś szepcą, to na pewno śmieją się z mojego wózka i mojej niesprawności, po prostu z mojego inwalidztwa.
Podobnie jak kobieta na zdjęciu przełamałam ogromne opory i wyszłam „na zewnątrz” tzn poza mój dom. MOŻE NIE POWINNAM PORÓWNYWAĆ MOJEGO WÓZKA DO RAKA PIERSI, ALE TAKA BYŁA MOJA PIERWSZA MYŚL PRZY WYBORZE ZDJĘCIA Z ALBUMU „100 ZDJĘĆ,KTÓRE ZMIENIŁY ŚWIAT”. Według mojej słabej i niedoświadczonej oceny, Matuschka udowodniła ludziom, że można i wręcz należy przełamywać bariery.
Autorka zdjęcia jest wielką bohaterką, wykazała się niewyobrażalną odwagą. Przełamała stereotypy i pokazała światu, że jej nowe oblicze dla wszystkich, również dla niej nie powinno być tematem tabu.
Jeszcze jedna bardzo istotna sprawa:zdjęcie przedstawia samą autorkę,gdzie w większości fotografuje się przypadkowo uchwycone chwile z udziałem drugich osób.
W autoportrecie Matuschki moim niedoświadczonym okiem pierwszym „punktum” jest blizna po operacji usunięcia piersi (konsekwencja rozpoznania u artystki raka piersi). Wyzwala ona u mnie strach przed cierpieniem i śmiercią. Następne „punktum” stanowi linia pionowa,która dzieli zdjęcie na pół. Linia, która przedzieliła życie Matuschki. Strona ciemna – przerażająca, budzi lęk przed bólem i śmiercią. Jest bardzo wyraźna. Odsłania nam tragiczne chwile z przeszłości.
Druga strona jest zdecydowanie jaśniejsza. Głowa, twarz i wzrok skierowane w przyszłość, w dużo jaśniejszych barwach. Widoczny jest również cienki szal, który zasłania całą tę część fotografii, zaczyna swoje zwoje na głowie bohaterki. Symbolizuje jej stan myśli i ducha, daje wielkie nadzieje, mnóstwo nowych szans, nową drogę. NOWE ŻYCIE, aczkolwiek bardzo nieznane.
JAK U MATUSCHKI FOTOGRAFIA PO OPERACJI, PODOBNE JEST MOJE WYJŚCIE Z DOMU NA WÓZKU I „LUKANIE” NA MNIE OBCYCH LUDZI. APOGEUM, CZYLI LINIĄ PIONOWĄ W MOIM ŻYCIU JEST POWRÓT NA STUDIA. TO WSZYSTKO BYŁO I NADAL JEST DLA MNIE NOWIUTKIM WYZWANIEM.
Bardzo znacząca jest też biel sukni, która kontrastuje z resztą tła. Wyraża czystość, która jest cechą prawdy.
TO ZDJĘCIE JEST DLA MNIE BARDZO PRAWDZIWE. PRAWDZIWE JESZCZE Z JEDNEGO POWODU: MATUSCHKA NIE WYKORZYSTAŁA DO STWORZENIA FOTOGRAFII OSÓB TRZECICH MIMO, IŻ BYŁOBY JEJ ŁATWIEJ. SAMA STANĘŁA PRZED JAK TRUDNYM OBIEKTYWEM!!!
Pozostało mi jedynie zacytować Rachel Carson:
„UŻYŁAŚ SWOJEJ PASJI, ODWAGI I ŚMIAŁOŚCI BY ZMUSIĆ NAS DO KONFRONTACJI NIEWYGODNEJ RZECZYWISTOŚCI.DZIĘKUJEMY ZA PRZYSZŁOŚĆ”.
Po wyborze tego zdjęcia ponownie identyfikuję się z osoba Matuschki. Naprawdę gdyby nie ta osoba jej chorobliwy problem, jej „piersiowa” tragedia związana z mastektomią w ogóle bym nie zaczęła mojej przygody z „ANTYBARIERĄ”.
DO CHWILI OBECNEJ MATUSCHKA BIERZE CZYNNY UDZIAŁ WE WSZELKICH KAMPANIACH PROFILAKTYCZNYCH NA CAŁYM ŚWIECIE. WSPANIAŁE JEST TO, ŻE WYKŁADY MATUSCHKI ZNALAZŁY ZAINTERESOWANIE RÓWNIEŻ WŚRÓD MŁODYCH STUDENTEK, JEJ GRUPA CIĄGLE ZAPRASZANA DO WIELU CAMPUSÓW.
Wywiad z doktorem Zbigniewem Bajką
<img class="
Dr Zbigniew Bajka – medioznawca „dwunożny” – historyk i socjolog po studiach na Uniwersytecie Jagiellońskim, prasoznawca z tytułem doktora Uniwersytetu Warszawskiego. Z jednej strony badacz rynku mediów i ekpert, często komentujący – w prasie, radiu, telewizji i internecie – wydarzenia i problemy z tym rynkiem związane, z drugiej – wykładowca historii komunikowania, zajmujący się także dziejami reklamy.
Agata Krokosz: CZYM DZISIAJ JEST DZIENNIKARSTWO OBYWATELSKIE?
Zbigniew Bajka: DZIENNIKARSTWO OBYWATELSKIE to rodzaj dziennikarstwa uprawiany przez nieprofesjonalnych dziennikarzy a dotyczący ważnych kwestii społecznych. Istotnym impulsem dla jego rozwoju stało się upowszechnienie Internetu. Przedtem funkcjonowało głównie poprzez różnego rodzaju gazetki, np. osiedlowe, na studenckich kampusach (jak w Niemczech).
<img class="
Ale znalazłem także w Internecie, że:
Początków tego rodzaju dziennikarstwa można upatrywać w serwisie Independent Media Center, zwanym Indymedia, który powstał w 1999 roku przed szczytem Światowej Organizacji Handlu w Seattle. Jego celem było dostarczanie informacji antyglobalistom i utworzenie przekazu medialnego alternatywnego do nurtu mediów komercyjnych.
Indymedia stały się na tyle popularne na całym świecie, że obecnie funkcjonują w internecie, nadają w radiostacjach offowych, wydają gazetki, tworzą lokalne redakcje, mają programy telewizyjne w kablówkach. Każdy może załączyć tekst, zdjęcie lub plik multimedialny, nie ma żadnego ograniczenia, wszystkie materiały są automatycznie publikowane (zasada „open publishing”). Jedyna ingerencja ze strony wydawcy polega na graficznym wyeksponowaniu co ciekawszych tekstów. Jest to medium najbardziej zbliżone w swojej formie do medium obywatelskiego, gdyż nie ma tu żadnej cenzury.
AK: Czy zna i pamięta Pan jakieś wydarzenia, które w Polsce zapoczątkowały dziennikarstwo obywatelskie?
ZB: Okrągły stół i atmosfera przed wyborami w 1989 roku. Polska „zakwitła” wówczas tysiącami gazetek, sytuacja powtórzyła się przed wyborami samorządowymi – dzięki prasie obywatelskiej wybrano wielu nowych i aktywnych ludzi do władz. Sam szkoliłem wówczas takich dziennikarzy w Krakowie, jak też wydałem kilkanaście numerów gazety osiedlowej, dzięki której zmieniliśmy diametralnie skład Rady Osiedla.
Drugim wydarzeniem, które pamiętam było spotkanie założycielskie Stowarzyszenia Prasy Lokalnej w Puszczykowie pod Poznaniem *byłem jednym z „akuszerów” SPL i do dzisiaj utrzymuję z wieloma redakcjami kontakty. Dzięki Stowarzyszeniu powstała niezależna, prywatna prasa lokalna w Polsce.
Gazety te wspierały działania licznych Komitetów Obywatelskich – de facto więc były to także w nazwie gazety obywatelskie.
Jednak dopiero upowszechnienie Internetu doprowadziło do zmiany charakteru tego dziennikarstwa i oparcia go na tym nowym medium. Ponieważ o wielkiej sile Internetu świadczy głównie jego INTERAKTYWNOŚĆ, dająca szanse każdemu obywatelowi w kilka sekund przekształcenie się z odbiorcy w nadawcę, stał się Internet kanałem dającym możliwość masowego dotarcia umożliwiającym szeroki udział obywateli w informowaniu i komentowaniu rzeczywistości. Internet daje także szansę na współpracę międzynarodową w tym zakresie, oraz – co ważne – internauci, za pośrednictwem sieci mogą „skrzyknąć się” szybko i demonstrować czynnie (i osobiście) w jakiejś ważnej społecznie sprawie. Tzw. listy poparcia pokazują też, na jak wielu obywateli dana sprawa może liczyć w określonym czasie. Nie uznaję więc, jak niektórzy, że początki DO to polska wersja Wikinews z 2005 roku.
AK: Jak dziennikarstwo obywatelskie wygląda w Polsce w dniu dzisiejszym?
ZB: Oprócz iThink.pl (bodaj pierwszego, tego typu) mamy portale dla niezawodowych dziennikarzy stworzone przez dwie zagraniczne grupy medialne (Polskapresse – Wiadomości24.pl, Mecom – MMM Moje Miasto), podobny serwis stworzyła Interia (Interia360.pl) oraz Onet (www.wiadomosci.onet.pl/waszymzdaniem/index.html ). Od 2004 roku działa w Elblągu ESWiP (Pozarządowiec i Telewizja Obywatelska – bardzo aktywne w ruchu obywatelskim)
Oh Yeon Ho twórca serwisu Ohmynews posługuje się hasłem „Każdy obywatel jest reporterem” oraz określeniem „dziennikarz – obywatel”. Web2 daje możliwość funkcjonowania wiki-blogom, używania nowych technologii dla powstawania i rozwijania stron internetowych, ale także generowanie treści przez użytkowników stron oraz tworzenie serwisów społecznościowych i wykorzystywanie wspólnej pracy dla ważnych spocznie celów. Serwisy społecznościowe właśnie dają wielką szansę dla dziennikarstwa obywatelskiego.
AK: JAKA JEST W TAKIM RAZIE ROLA DZIENNIKARSTWA OBYWATELSKIEGO?
ZB: Poprawić, ulepszyć, zmienić rzeczywistość za oknem – to główny chyba cel dziennikarstwa obywatelskiego. I to się nie zmieniło od początku tego ruchu – raczej rozwinęła się paleta celów, możliwości i oczekiwań w stosunku do mediów obywatelskich. Obecnie- w dobie internetu, gdy każdy obywatel poprzez „wirtualne okno” może poznać obecny świat, obecną chwilę, ten ruch rozwija się tak samo!!!, zwiększa się tylko dostępność Internetu i liczba chętnych do uczestniczenia w tych działaniach. Skala tematów i spraw stale się rozwija, a niektóre działania mają charakter międzynarodowy, a za chwilę światowy (ACTA). Obywatele bowiem niekoniecznie muszą zajmować się sprawami lokalnymi, choć te są najbardziej nośne, mogą też i pewnie będą w przyszłości, podnosić kwestie o zasięgu międzynarodowym i światowym.
AK: Jaki w takim razie wpływ wywiera dziennikarstwo obywatelskie na
a .na zwykłych obywateli;
b .na młodych dziennikarzy;
c .na studentów dziennikarstwa.
ZB: ad a/ Obywatele mogą poczuć, że mają coraz większy wpływ na działania władzy i decyzje ich dotyczące, siłę daje im też to, żę inni (czasem wielu) myślą podobnie.
ad b i c/ przede wszystkim umożliwia zdobycie doświadczenia przez młode osoby, które swoją przyszłość wiążą z dziennikarstwem. Obecnie trudno znaleźć pracę w tym zawodzie, wszędzie wymagane jest właśnie owo doświadczenie lub oferowane są praktyki. Zwykle darmowe, czyli po prostu czysty wyzysk. W tej formie dziennikarstwa można też pisarsko wyżyć się, dzielić swoimi przemyśleniami, ćwiczyć sztukę pisania i formułowania myśli w piśmie, choć początki mogą być trudne. Jest to też – zwłaszcza dla młodych, aktywnych ludzi forma samorealizacji, daje też radość z uczestnictwa w czymś ważnym, pożytecznym i ciekawym. Dla studentów i absolwentów dziennikarstwa może to być jakieś też spełnienie ich marzeń, a czasem też droga do „dużych” mediów.
AK: Od lat zna Pan dziennikarzy i bada środowisko Czy rozwój dziennikarstwa obywatelskiego wpływa negatywnie, a może pozytywnie na dziennikarstwo tradycyjne? Jakie problemy z tego wynikają?
ZB: Obecnie dla wielu dziennikarzy (wyjąwszy grupę ”gwiazd”) jest niepewność jutra. „Czwarta władza” to dzisiaj władza, ale właścicieli mediów, nie ma silnego związku zawodowego, który może bronić dziennikarzy przed zwolnieniami, degradacja finansową itp. Z tym wiąże się rozbicie środowiska dziennikarskiego (kilka stowarzyszeń, większość dziennikarzy nie należy nigdzie). Wyjątkiem są związki zawodowe w telewizji i radiu (jest ich wiele), ale ich głównym zadaniem jest obrona funkcyjnych związkowych przed zwolnieniami. W wielu krajach Europy istnieją silne reprezentacje dziennikarskie, ale też istnieje tam status profesjonalnego dziennikarza potwierdzone legitymacjami (kartami) profesjonalnego dziennikarza. Poza tym dziennikarze czasem wchodzą w układy z władzą i politykami, co nie sprzyja obiektywizmowi dziennikarskiemu. I wreszcie mamy sporą grupę mediów i dziennikarzy nie kryjących swoich sympatii politycznych.
AK: Czy dziennikarstwo obywatelskie żeruje w jakimś stopniu na dziennikarstwie tradycyjnym? Czy jest dla niego zagrożeniem?
ZB: Nie sądzę, aby przeciętny obywatel żerował na pracy dziennikarzy dużych mediów. Mimo dystansu tych „dużych” mediów do dziennikarstwa obywatelskiego, wielu dziennikarzy z gazet i czasopism przyznaje, że materiały z mediów obywatelskich są dla nich bodźcem do zajmowania się sprawami, dotychczas im nieznanymi, jak też, że w docieraniu do trudno dostępnych źródeł pomagają im nierzadko dziennikarze i media obywatelskie.
AK: JAKA BĘDZIE PRZYSZŁOŚĆ DZIENNIKARSTWA OBYWATELSKIEGO WG PANA?
ZB: Odpowiem krótko – będzie się rozwijać, bo taka jest potrzeba. A jeśli chodzi o konkrety, to kto wie, jakie stworzą się dla dziennikarstwa w ogóle, w szczególności dla obywatelskiego, dla wymiany opinii – nowe możliwości techniczne? One – w dużym stopniu – mogą decydować o rozwoju tej formy obywatelskiej aktywności, zarazem formy aktywności w mediach.
DZIENNIKARSTWO OBYWATELSKIE
<img class="
MOJA WIZYTÓWKA

<img class=”
<img class=”
<img class=”
<img class=”
<img class=” W TAKI SPOSÓB – MOŻE I NIETUZINKOWY WYGLĄDAŁY JEDNE Z PIERWSZYCH ZAJĘĆ Z KOMPUTEREM NA UCZELNI. WSZYSCY WIEDZĄ, ŻE DZISIAJ WIĘKSZOŚĆ DZIENNIKARZY, ZE MNĄ NA CZELE CIĄGLE KORZYSTAJĄ Z KOMPUTERA I Z INTERNETU.
<img class=”
<img class=”
<img class=”
<img class=”
<img class=”
<img class=” https://www.facebook.com/agata.krokosz