Przejdź do głównej treści
Facebook
Instagram
Szukaj na stronie
Szukaj na stronie
Wpisy z roku 2025

Kolorowe obrazy

Opublikowano
Kraków jest miastem, które częstuje turystów wieloma kulturalnymi „smakołykami”. Moja kolejna podróż, to bardzo kolorowy świat iluzji animacji w twórczości malarzy impresjonizmu.

Buława w dłoni

Opublikowano
Pobyt w Krakowie umożliwia mi uczestnictwo w niezaplanowanych wcześniej imprezach. Czas na opisanie kolejnej. Co roku w oktawę Bożego Ciała, przez ulice miasta(od Zwierzyńca do Rynku Głównego) podąża pochód włóczków i Tatarów prowadzony przez Lajkonika(jeźdźca na sztucznym koniku),któremu przygrywane są krakowskie melodie.

Spotkanie z Baśką

Opublikowano
 Od kilku lat regularnie w Parku im.W.Bednarskiego w Podgórzu odwiedzam wiewiórki. Stukaniem skorupą orzecha w drzewo próbujemy rude kitki wyciągnąć z kryjówki. Udało się! Pojawiła się jedna okazało się jedyna, ale i tak dała dużo radości i zabawy. Lubię spędzać czas w ich towarzystwie. Mała sugestia, wiewiórkom zdecydowanie bardziej smakują orzechy włoskie.

Cuda się zdarzają: koncert zespołu Scorpions na żywo

Opublikowano
Moje serce od kilku dni tętni szczęściem, ukochany Kraków udostępnił mi swoje mury na całe cztery tygodnie. Zamierzam wykorzystać ten czas w 100%. Tu na miejscu dowiadujemy się o występie światowej legendy rocka zespołu Scorpions w krakowskiej Arenie. Bilety dawno wysprzedane, i tylko wielka naiwność pokierowała mnie i Gosię w stronę imprezy. Widok tysięcy fanów poraził, ale liczna grupka nieszczęśników biegających z kartką w dłoni ”kupię bilet” rozwiała jakąkolwiek nadzieję na nasz udział w koncercie. Ze smutkiem na twarzach, nie wiedzieć po co zbliżałyśmy się do głównego wejścia. Nasze pytanie o zakup biletów, wywołało dziwne miny na twarzach osób wpuszczających do Areny. Jest czynna kasa, tzn. kręci się w środku, składa sprzęt młody chłopak. Ostatnim głosem Gosia pyta o bilety. Przystojniak z uśmiechem na twarzy przecząco kiwa głową -niestety nie ma. Stoimy na środku placu, koniec imprezy czas do domu, gdy nagle słyszymy zza pleców cichutkie: hallo proszę pań …”ciacho” z kasy:.. mogę coś zaradzić,… „Pani i wskazuje na mnie (bardzo przepraszał za określenie) ma miejsce siedzące, dla pani patrząc na Gosię mam bilet stojący.”… Jeżeli się zgadzamy to, prosi o kierowanie się za nim, do konkretnej bramki wejścia. Uwierzycie?!Obie w ciężkim szoku pędziłyśmy do wnętrza Areny… A jednak! Cuda się zdarzają! Trzeba tylko dać im szansę. 

Moja osobista puszka

Opublikowano
Dzisiaj zrealizowałam swój pomysł, projekt z ubiegłego roku.Pomyślałam wtedy ,że od 29 stycznia 2024 r. codziennie do swojej skarbonki będę wrzucała 10 zł.Nie ukrywam,że miałam malutki problem z pozyskiwaniem tych banknotów,ale zo to pamięć mam niezawodną.Udało się. Dzisiaj tj.26 stycznia 2025.przekazałam do Centrum W.O.Ś.P w Koszalinie całkiem niezłą sumkę.uzbieraną przez 365 dni.(+ 3 dni).Łatwo policzyć i okazuje się ,że łatwo uzbierać,trzeba tylko pamiętać.
Wpisy w poszczególnych latach