Ostatnio w naszym teatrze szczerze się pośmiałam podczas przedstawienia „Mayday”, którego premiera w Koszalinie odbyła się w Styczniu tego roku. Jest listopad a sztuka cieszy się w nadal olbrzymim powodzeniem. Widownia pękała w szwach, dostawiono dużo krzeseł. Nie dziwię się, przezabawna akcja rozgrywa się (po adaptacji sztuki) w Koszalinie, jest grana przez aktorów naszego teatru. Bohaterem sztuki jest taksówkarz prowadzący od dawna podwójne życie z dwiema kobietami. Sielankę przerywa jego nagły wypadek. Zła interpretacja prób wyjaśnień, dodatkowe niespodziewane wydarzenia spowodowały kompletny chaos. Próby rozwikłania sytuacji doprowadzały nas widzów do łez ze śmiechu. Po spektaklu potwierdza się przysłowie, że kłamstwo ma krótkie nóżki. Nie mogę zdradzić za wiele, ale szczerze polecam bo wiem, że sztuka będzie jeszcze wystawiana na deskach naszego teatru. Lubię ten nasz koszaliński teatr, ma swoisty klimacik i przede wszystkim jest przyjazny tzn. dostępny dla wózkowiczów. Dużo się dzieje, mam w planie jeszcze w tym roku obejrzeć i uczestniczyć w co najmniej dwóch przedstawieniach.
Zobaczymy!