W cieniu tegorocznych kłótni w Sejmie, czy teraz po atakach terrorystycznych w Berlinie, nic tak nie łagodzi ducha jak muzyka, to obecny bożonarodzeniowy, sylwestrowy czas nam w tym pomaga. Jak nie Mariah Carey i jej “…everythings for Chrimass is you”, to inne, nastrojowe melodie z handlowych galerii nie pozwolą nam zapomnieć z jakim czasem mamy teraz do czynienia. Znane osoby z telewizji chcą być kojarzone z polskimi kolędami, dlatego śpiewają je na nowo, a jeśli, gdy do tego tekstu jest układana choreografia w wykonaniu samego wykonawcy, a jeśli sam wykonawca- jest też autorem tej nowej kolędy, co mamy za wspaniały prezent dla nas pod naszą choinkę, a czasami przy tym jest góra śmiechu w połączeniu z ich tańcem, nie mówiąc już nic o bardzo popularnym obecnie geście uniesienia rączek, a bardziej samych naszych paluszków. W tym miejscu nie odważę się mówić nic złego o kolędach w wykonaniu Ireny Santor, która jest profesjonalistką, ale o ludziach, których głos z “fachowym” wykonaniem niewiele ma wspólnego z prawdziwą muzyką.
Noc z 31 grudnia na 1 stycznia wg kalendarza gregoriańskiego, zwana jest Sylwestrem, nazwa ta pochodzi od łacińskiego imienia Silvestris (człowiek dziki, żyjący w lesie).
Do siego Roku”, oznacza dostatni i szczęśliwy rok.
Do dziś zachowało się wiele przesądów, np: jeśli nasz próg domu pierwsza przekroczy kobieta, to zwiastuje kłótnie i kłopoty. Znalazłam jeszcze kilka przesądów, może należałoby traktowć je z przymróżeniem oka, jednak! Kto wie? Portfel, który posiada łuską z wigilijnego karpia, zapewni w przyszłości dużo kasy.
moje nabytki,audiobooki(kryminaly mamy).półki na ścianie polecam bardzo praktyczne.
Książki na prezent
artykuł, który przedstawia listę polecanych lektur, prym wiodą kryminały- nigdy nie lubiłam tego gatunku.powodzeniem cieszą się również opowiadania, historie o najzwyklejszych ludziach,które próbujemy porównywać do własnych przeżyć. Hitem stały się poradniki,szczególnie kobiece, np.pomysł na fajny, modny makijaż- Hot Lipstick, gdzie piszą m.inn. znane blogerki.Czasami za samymi wskazówkami autora książki chętnie podążamy, chcąc zmienić coś w swoim życiu.
próbuję sama sobie odpowiedzieć na bardzo ważne pytanie- jakim prawem sąd za matkę decyduje, czy matka da sobie radę i czy potrafi sama wychować swoją córkę?
Reportaż opublikowany w TVP- Info w dniu 22.10, dotyczyŁ zwyczajnej kobiety, tyle że (dla mnie bardzo istotne) poruszającej się na wózku. Mogłaby być sąsiadką każdego z nas.
Trudno jest dotrzeć do szczegółów sytuacji Pani Joanny,ale jestem w szoku, jak dzisiaj nasze prawo “chroni i pomaga” dorosłym niepełnosprawnym osobom.
Ogólnopolski Dzień Praw Dziecka pod hasłem; ‘‘Mam prawo czytać książki’’, stał się patronem pierwszego Weekendu Książki Niedorosłej zorganizowanego w Warszawie.
Piękny pomysł ,który pozwolił dzieciom i ich opiekunom nabyć właściwie każdą książkę, ale również wziąć udział w warsztatach edukacyjnych:jak pokochać książkę?
Czytanie powinno być radością a nie, jak to często bywa, przykrą koniecznością.
Wracam co jakiś czas do moich książek z dzieciństwa.Bajki jak “Calineczka”,“Dziewczynka z zapałkami”,wiersze J.Tuwima i J. Brzechwy i książki których bohaterami były zwierzęta np"Lessie wróć",które wieczorem na dobranoc czytała mi mama.Osobną lekturą jest “Mały książę”, którego cytaty są zawsze aktualne. Liczne piękne i bardzo życiowe.
Czysty przypadek i ciekawość pozwoliły mi zwiedzić wystawę w Międzynarodowym Centrum Kultury w Krakowie.Co to jest Koszycka moderna?.Pewnie mało kto zna szczegóły, pojęcie zostało rozpowszechniono dopiero w 2013 r.Przyczyną ciszy była niechęć do awangardy ówczesnych władz komunistycznych. Przyznaję się,że podobnie niewiele wiedziałam o artystach i dziełach z tego okresu. wizyta w galerii rozszerzyła mi wiedzę na ten temat.
W latach 20. XX wieku mapa Europy uległa zmianom. Koszyce przestają być częścią Węgier,stają się ważnym ośrodkiem nowego państwa Czechosłowacji.Zmiany te powodują napływ artystów z państw ościennych, którzy opuszczają rodzinne strony często ze względów politycznych.
Kilka dni temu odwiedziłam wystawę, o której jest głośno od kilku miesięcy z dwóch powodów.
po pierwsze jest wyeksponowana w zaskakującym miejscu tj.w budynku dawnego i nieczynnego już od kilku lat dworca kolejowego.
Po drugie ciekawym okazał sie pomysł przedstawienia dzieł sztuki Van Gogha w wersji multimedialnej.
sztuka w innym wymiarze, nowej formie, a wejście na wystawę dla mnie jak najbardziej tradycyjne :podjazdu brak,schodów naście i dalej wiadomo.
Na szczęście pomocnymi okazali sie dwaj panowie,którzy wnieśli mnie po tych nieszczęsnych schodach jak księżniczkę.
jestem na etapie poszukiwania obecności osób niepełnosprawnych w mediach.
Moją bazą badań stał się miesięcznik kobiecy “Zwierciadło”. Sama nie wiem jak się odnieść do moich dotychczasowych obserwacji.
przez dwa ostatnie lata publikacji magazynu, dotarłam raptem do ośmiu artykułów. dużo czy mało?!
Tak na marginesie, tematem mojej pracy magisterskiej jest stereotyp osoby niepełnosprawnej przedstawianej w mediach.
Czytam setki artykułów, na różne tematy i przy okazji wpadam na treści, których nie potrafię przemilczeć.
Kilka dni temu odbyła się gala “Lider dostępności”.Jest to pierwsza edycja konkursu organizowanego przez Fundację Integracja pod honorowym patonatem Prezydenta RP. Uhonorowano architektów,którzy zajmują się likwidowaniem barier w przestrzeni publicznej i “świat bez barier"wzięli sobie do serca.
Nagradzane są najlepsze projekty i rozwiązania, które uwzględniają potrzeby osób niepełnosprawnych,ale również osób starszych.Słusznie Prezes Integracji podkreślił :..“architektura jest szalenie ważna, aby nie wykluczać, ale aby włączać tych,którzy mają problemy w poruszaniu się.Nie chcemy być na marginesie”.Konstytucja naszego kraju, ale też Konwencja ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami zabrania wszelkich form dyskryminacji i nakłada na Polskę obowiązek tworzenia przestrzeni dostępnej dla wszystkich.