Kilka dni temu, tj. 4.07.br., pierwszą sobotę wakacji spędziłam w moim mieście w bardzo kulturalny sposób. Ponieważ uwielbiam zwierzęta, z samego rana powędrowałam na Międzynarodową Wystawą Kotów, ale o tej imprezie w następnym wpisie. Wieczorem natomiast byłam na premierze spektaklu w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym.
Przedstawienie powstało na motywach znanego w Polsce, brytyjskiego serialu komediowego „Allo, Allo”’. Nie wiem jak wy, ale ja byłam i jestem jego wielką fanką. Byłam bardzo ciekawa polskiej wersji, w wykonaniu koszalińskich artystów. Wyszłam z przedstawienia zachwycona.
<img class=" fot.="" małgorzata="" kucharska
Akcja toczy się w scenerii idealnie odtworzonej kawiarni „Cafe Rene”. Gra aktorska niewiele odbiega od oryginału. Nie zamierzam szczegółowo opisywać akcji – laicy i tak nie zrozumieją, natomiast wtajemniczeni na pamięć znają scenariusz i losy bohaterów. Ponad dwie godziny doskonałego humoru, dowcipu i zabawy po pachy.
<img class=" fot.="" małgorzata="" kucharska
Wspomnę jedynie o scenie z drogocennym obrazem ”Madonny z wielkim cycem”. Dla wielu osób miał on być zabezpieczeniem finansowym po wojnie. Oryginał i kilka kopii Renee ukrywał w kawiarnianej piwnicy. Chcąc odzyskać cenny obraz Niemcy, zdecydowali się sprezentować go Hitlerowi. Zmuszali Renee do oddania dzieła. Finałem sztuki jest scena, w której uczestniczy kilku „fałszywych” Hitlerów. Chcą oni podstępem wejść w posiadanie cennego dzieła. W maskaradzie tej czynny udział biorą Niemcy, Włosi, pracownica kawiarni – kelnerka (kochanka właściciela lokalu), a nawet sama Edith (żona Renee). To właśnie ona, dzięki swojej kobiecej przebiegłości zwycięża i staje się posiadaczką majątku. W akcie tym śmiesznych momentów nie było końca.
<img class=" fot.="" małgorzata="" kucharska
Obecnie wszyscy mamy przerwę wakacyjną, ale mam nadzieję, że w sezonie nastąpi powrót sztuki na deski naszego teatru. Jeżeli tak będzie, to serdecznie polecam przedstawienie pt. „Allo, Allo”. Śmiech to zdrowie, a tego nie zabraknie w czasie oglądania tej sztuki.
Na koniec z radością informuję, że mój teatr jest przystosowany dla widzów niepełnosprawnych. Tym razem miałam miejsce na balkonie (dawniej niedostępne), widok doskonały. Dowodem niech będą umieszczone przeze mnie zdjęcia, wykonane przez moją starszą siostrę.
<img class=" fot.="" małgorzata="" kucharska