Akcja pod taką nazwą zorganizowana została przed ostatnimi wyborami prezydenckimi. Zjednoczyła ona wiele osób sfrustrowanych tym, co dzieje się na polskiej scenie politycznej. Zasada działania była prosta. Należało na karcie do głosowania dopisać kolejną pozycję – kandydata, który nazywa się Sarna z krzesłem na głowie, narysować podobiznę kandydata, zrobić zdjęcie i przesłać na facebook’owy profil społeczności Faktoid.
Skala akcji przeszła najśmielsze oczekiwania organizatorów. Od samego rana na portal spływały zdjęcia z całego świata. Niektórzy wyborcy nie poprzestali na dopisaniu kandydata i narysowaniu sarny z krzesłem na głowie – dodatkowo przy każdym z prawdziwych kandydatów dopisali swój komentarz.
Dla mnie dzień 10.05.2015r. był wyjątkowo ważny, ponieważ po raz pierwszy od 12 lat mogłam osobiście oddać swój głos. Nie kryję jednak, jak większość młodych ludzi, swojego rozczarowania kandydatami na ten najważniejszy w Polsce urząd. Niestety my młodzi zmęczeni jesteśmy już wysłuchiwaniem sloganów, czy populistycznych frazesów. Dla nas liczą się fakty, rzeczywiste dokonania ludzi kandydujących na fotel prezydenta, a tych jakoś nie widać.
Przed nami II tura wyborów. Bardzo jestem ciekawa, co się wydarzy 24 maja br.