Dziennikarstwo obywatelskie
Dzisiaj każda osoba może być uczestnikiem debaty na każdy temat, sama jestem takim przykładem. Umożliwił mi to Internet. W dobie Internetu zostaje otwarty wielki, codzienny świat, dotąd mocno nieznany zwyczajnym ludziom. W sieci każdy może być tym, kim chce – nie ma ograniczeń. Dlatego wielu z nas może pełnić rolę dziennikarzy, ujawniając odmienne poglądy, różnorakie sformułowania.
Można powiedzieć, że dziennikarstwo obywatelskie jest dzisiaj panaceum na kryzys dziennikarstwa tradycyjnego. Ale jak wszystko, ma ono wielu zwolenników i krytyków. Po pierwsze, nie potrzebuje szkoły ani wykształcenia. Kim na przykład jestem ja dzisiaj, będąc osobą na wózku, na trzecim – licencjackim – roku studiów?
Dr Zbigniew Bajka - medioznawca “dwunożny” - historyk i socjolog po studiach na Uniwersytecie Jagiellońskim, prasoznawca z tytułem doktora Uniwersytetu Warszawskiego. Z jednej strony badacz rynku mediów i ekpert, często komentujący - w prasie, radiu, telewizji i internecie - wydarzenia i problemy z tym rynkiem związane, z drugiej - wykładowca historii komunikowania, zajmujący się także dziejami reklamy.
agata krokosz: czym dzisiaj jest dziennikarstwo obywatelskie?
Zbigniew Bajka: DZIENNIKARSTWO OBYWATELSKIE to rodzaj dziennikarstwa uprawiany przez nieprofesjonalnych dziennikarzy a dotyczący ważnych kwestii społecznych. Istotnym impulsem dla jego rozwoju stało się upowszechnienie Internetu. Przedtem funkcjonowało głównie poprzez różnego rodzaju gazetki, np. osiedlowe, na studenckich kampusach (jak w Niemczech).
Z ogromnego albumu “100 ZDJĘĆ, KTÓRE ZMIENIŁY ŚWIAT” wybrałam zdjęcie Matuschki - “BREAST CANCER” (1993r.) Tłumacząc wybór tej fotografii powinnam się mocno otworzyć. Może to głupie albo wręcz śmieszne, ale ja się z autorką tej fotografii identyfikuję.
Jeszcze kilkanaście miesięcy temu (podobnie jak Matuschka), byłam w depresji i bałam się odbioru mojej osoby przez otoczenie. Długo nie wychodziłam z domu myśląc,że jak się zbierze grupka obcych mi ludzi i coś szepcą, to na pewno śmieją się z mojego wózka i mojej niesprawności, po prostu z mojego inwalidztwa.
Dr Zbigniew Bajka – medioznawca „dwunożny” – historyk i socjolog po studiach na Uniwersytecie Jagiellońskim, prasoznawca z tytułem doktora Uniwersytetu Warszawskiego. Z jednej strony badacz rynku mediów i ekspert, często komentujący – w prasie, radiu, telewizji i internecie – wydarzenia i problemy z tym rynkiem związane, z drugiej – wykładowca historii komunikowania, zajmujący się także dziejami reklamy.
Agata Krokosz: Czym dzisiaj jest dziennikarstwo obywatelskie?
Zbigniew Bajka: Dziennikarstwo obywatelskie to rodzaj dziennikarstwa uprawiany przez nieprofesjonalnych dziennikarzy, a dotyczący ważnych kwestii społecznych. Istotnym impulsem dla jego rozwoju stało się upowszechnienie internetu. Przedtem funkcjonowało głównie poprzez różnego rodzaju gazetki, np. osiedlowe, na studenckich kampusach (jak w Niemczech).
Ale znalazłem także w internecie, że:
Dziennikarstwo obywatelskie
Dzisiaj każda osoba może być uczestnikiem debaty na każdy temat, sama jestem takim przykładem. Umożliwił mi to Internet. W dobie Internetu zostaje otwarty wielki, codzienny świat, dotąd mocno nieznany zwyczajnym ludziom. W sieci każdy może być tym, kim chce – nie ma ograniczeń. Dlatego wielu z nas może pełnić rolę dziennikarzy, ujawniając odmienne poglądy, różnorakie sformułowania.
Można powiedzieć, że dziennikarstwo obywatelskie jest dzisiaj panaceum na kryzys dziennikarstwa tradycyjnego. Ale jak wszystko, ma ono wielu zwolenników i krytyków. Po pierwsze nie potrzebuje szkoły ani wykształcenia. Kim na przykład jestem ja dzisiaj, będąc osobą na wózku, na trzecim – licencjackim – roku studiów?
Pojawiają się opinie, że zwykły człowiek może poprzez normalne blogi, nie do końca stać się, ale chociaż poczuć jak tradycyjny dziennikarz.
Nazywam się Agata Krokosz. We wrześniu 2013 r. otrzymałam dyplom ukończenia studiów pierwszego stopnia, na kierunku dziennikarstwa i komunikacji społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. W październiku 2014 r. rozpoczęłam studia II stopnia w Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej tegoż uniwersytetu.
Mieszkam w Koszalinie. Po dość długiej przerwie w nauce, którą spowodował wypadek komunikacyjny, wróciłam na studia z wielkim życiowym planem i marzeniem. Kontynuuję naukę, którą na chwilę obecną chciałabym zwieńczyć dyplomem magistra.